O tym, że w Otmicach znajdują się nielegalne odpady strażaków powiadomili policjanci.
Wiadomo, że w budynku o wielkości 12 na 50 metrów znajduje się kilkadziesiąt zbiorników różnej wielkości.
W czwartek po południu na miejsce wezwano strażaków ze Strzelec Opolskich, Kędzierzyna-Koźla, a także mundurowych z OSP. Strażacy chemiczni ubrani w specjalistyczne kombinezony weszli do budynku, by pobrać do zbadania próbki substancji.
- Badania wykonane na miejscu wskazują, że w beczki o pojemności 200 litrów wypełnione są substancjami chemicznymi do produkcji farb - relacjonuje mł. brygadier Jarosław Larski ze stanowiska kierowania Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu. - Pojemniki są szczelne, w związku z tym nie ma zagrożenia wycieku tych substancji.
Mundurowi odkryli na miejscu także większe pojemniki, w których składowane są materiały sypkie. Wszystkie zarzucone są stertą różnych śmieci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
- Teren został zamknięty przez policję dla osób postronnych - dodaje Larski.
Obecnie budynek po byłej fermie i teren wokół przypominają ogromne wysypisko śmieci.
Z relacji mieszkańców wynika, że nielegalne odpady były w tym miejscu regularnie podrzucane przez różne osoby. W efekcie teren przypomina ogromne wysypisko śmieci.
Roman Larisz, sołtys Otmic i jednocześnie radny gminy zauważa, że od wielu lat alarmował o zagrożeniu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, ale bezskutecznie.
- Usłyszałem od urzędników, że z powodu natłoku obowiązków, nie mogą nam pomóc - mówi Larisz.
To kolejne nielegalne składowisko odpadów, w tym substancji chemicznych, odkryte w regionie w ostatnich miesiącach.
CZYTAJ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?