Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były ksiądz z Jemielnicy skazany za molestowanie ministranta. Wyrok: 2,5 roku więzienia

Redakcja
Były ksiądz Mariusz K. trafi do więzienia na 2,5 roku. Sąd w Strzelcach Opolskich wydał wyrok ws. molestowania ministranta. Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku, przybył natomiast Dariusz, były ministrant, wraz z rodzicami.
Były ksiądz Mariusz K. trafi do więzienia na 2,5 roku. Sąd w Strzelcach Opolskich wydał wyrok ws. molestowania ministranta. Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku, przybył natomiast Dariusz, były ministrant, wraz z rodzicami. Radosław Dimitrow
Były ksiądz Mariusz K. trafi do więzienia na 2,5 roku. Sąd w Strzelcach Opolskich wydał wyrok ws. molestowania ministranta.

Ksiądz Mariusz K. pełnił posługę jako wikary w parafii w Jemielnicy. Odpowiadał m.in. za przygotowywanie ministrantów do służby. Sąd skazał go dziś za molestowanie jednego z nich.

Duchowny stosował własny system nagród organizując np. wycieczki dla dzieci.

Podczas jednego z wyjazdów w 2012 r., w których uczestniczył 13-latek z Jemielnicy, kapłan zjechał z drogi w ustronne miejsce i zaczął obmacywać chłopaka po miejscach intymnych, a także masturbować się.

Sprawę odkryli bliscy chłopaka, którzy zauważyli, że 13-latek z czasem zamknął się w sobie. Gdy wyznał im, co się stało, matka i jej przyjaciółka powiadomiły kurię.

Mariusz K. został wtedy odsunięty przez biskupa Andrzeja Czaję od posługi w Jemielnicy. W 2017 r. Kongregacja Nauki i Wiary w Watykanie, która pełni funkcję swego rodzaju sądu dla duchownych, zdecydowała o wydaleniu Mariusza K. ze stanu kapłaństwa.

W 2017 r. kuria zgłosiła sprawę do prokuratury - wtedy weszły w życie przepisy nakładające obowiązek informowania organów ścigania o przypadkach pedofilii. W efekcie tego w kwietniu 2018 r. ruszył proces.

Ze względu na charakter czynów oraz by chronić tożsamość ofiary, strzelecki sąd wyłączył jawność rozprawy. Jednak w marcu tego roku były ministrant - Dariusz Kołodziej - z imienia i nazwiska wystąpił przed kamerami w sejmie. Zgodził się ujawnić swój wizerunek, bo chciał opowiedzieć o tym co go spotkało.

Ujawnił wtedy obrzydliwie metody działania Mariusza K., który tak zaaranżował całą sytuację, by chłopak nie miał jak uciec. Dariusz zarzucił także kurii, że działała w taki sposób, by o sprawie nie zrobiło się głośno.

Ks. Andrzej Czaja tłumaczył, że kuria działała w tej sprawie dyskretnie na wniosek rodziny ministranta - dlatego sprawa nie trafiła od razu do prokuratury.

"Z całego serca przepraszam Pana, podobnie jak w naszym spotkaniu i liście pasterskim, za to, czego dopuścił się wobec Pana ks. Mariusz" - napisał później biskup Andrzej Czaja do Dariusza Kołodzieja.

Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Strzelcach Opolskich zapadł wyrok w tej sprawie.

Sąd potwierdził, że Mariusz K. dopuścił się molestowania seksualnego. Skazał byłego duchownego na karę 2,5 roku więzienia.

Zabronił także Mariuszowi K. jakichkolwiek kontaktów z ofiarą, a także zasądził zakaz zbliżania się na odległość 150 metrów przez okres 10 lat.

Były duchowny dostał ponadto dożywotni zakaz pracy z młodzieżą oraz musi zapłacić poszkodowanemu 43 tys. zł tytułem częściowego zadośćuczynienia.

Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były ksiądz z Jemielnicy skazany za molestowanie ministranta. Wyrok: 2,5 roku więzienia - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na strzelceopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto