Wypadek zdarzył się jeszcze przed świętami. Kierowca osobowego volvo na numerach rejestracyjnych z Siemianowic Śląskich wypadł z jezdni, przejechał między drzewami i dachował na pasie zieleni. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Kierowca opuścił pojazd o własnych siłach.
Od kilku dni rozbity samochód stoi przy ul. Kazimierza Wielkiego i zwraca uwagę innych kierowców.
- Policja ustaliła właścicieli pojazdu a także kierowcę, który uczestniczył w zdarzeniu - mówi Anna Kutynia, rzecznik strzeleckiej policji.
Kierowca wyjaśniał, że rzeczywiście miał kolizję, ale ponieważ nic mu się nie stało, zadzwonił po bliskich i wrócił do domu innym autem.
Policja zobowiązała właścicieli rozbitego volvo do niezwłocznego usunięcia wraku.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?