Świadkowie, którzy widzieli moment wybuchu relacjonują, że doszło do niego terenie zakładu. Eksplozja była odczuwalna w okolicznych domach. Nad zakładem Nitroerg pojawiły się także kłęby gęstego i ciemnego dymu.
- Nasze zastępy straży pożarnej udają się na miejsce zdarzenia. Na chwilę obecną mogę jedynie potwierdzić, że na terenie zakładu doszło do wybuchu - informuje dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
W zakładzie Nitroerg w Krupskim Młynie produkowane są materiały wybuchowe przeznaczone do robót strzałowych zarówno w górnictwie podziemnym, jak i w odkrywkowym.
Przedsiębiorstwo znajduje się na pograniczu województw śląskiego i opolskiego - pracuje w nim wielu okolicznych mieszkańców, zarówno z gminy Krupski Młyn, jak i sąsiedniej gminy Zawadzkie.
Zatrudnionych tam pracowników obowiązują specjalne normy bezpieczeństwa. W przypadku wystąpienia pożaru lub wybuchu, załoga zobowiązana jest zgłosić się do wyznaczonego punktu zbiórki.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter nto dwóch pracowników będących na zmianie nie stawiła się w punkcie zbiórki.
Aktualizacja 18:30
Mieszkańcy Kielczy w gminie Zawadzkie, która oddalona jest od zakładu o ok. 5 km relacjonują, że wybuch był wyraźnie odczuwalny w domach.
- Na przestrzeni lat w zakładzie zdarzały się wypadki, ale takiego wybuchu jeszcze nie widzieliśmy - relacjonuje jeden z mieszkańców Kielczy.
W zakładzie trwa obecnie akcja ratunkowa. Na miejsce zadysponowano 20 zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, policję oraz śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Aktualizacja 20:00
Jak mówią świadkowie, wybuch zniszczył doszczętnie co najmniej jeden budynek na terenie zakładu. Cały czas trwają poszukiwania dwóch osób, które nie zgłosiły się do punktu zbiórki.
- Do akcji włączone zostały psy poszukiwawcze - mówi kapitan Wojciech Poloczek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Miejsce zdarzenia:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?