Ławka Festiwal - spotkanie młodzieży w Winowie [zdjęcia]

Przyjechali z różnych stron diecezji w środę. Mieszkają w namiotach rozbitych na placu niedaleko kościoła. Pozostaną w Winowie do niedzieli.

- Najważniejsze jest spotkanie. Jesteśmy razem i uczymy się być razem – mów diakon Marcin Kleszyk, jeden ze współorganizatorów. – Otwieramy się na siebie wzajemnie, a przede wszystkim na Pana Jezusa. Przeżywamy wiarę w połączeniu z ogromną radością. Razem przeżywamy modlitwę, śpiew, ale i posiłki przy stole i wieczorne koncerty.

Na koncert grupy „Albo i Nie” przyjechała w piątek Julia Sowa z Kadłuba. – Było bardzo sympatycznie, poznałam ciekawych ludzi, więc zdecydowałam się wrócić w sobotę i zostaję do niedzieli – mówi. – Okazało się, że Ławka to jest świetna okazja, żeby się spotkać z rówieśnikami, którzy tak samo jak ja głęboko przeżywają swoją wiarę i chcą ją praktykować.

Ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży cieszy się, że blisko sto osób przyjechało do Winowa na pięć dni, żeby podczas wakacji mieć czas dla siebie i dla Pana Boga. To jest pierwszy taki festiwal i robimy wszystko, żeby ludzie młodzi nabrali przekonania, że warto tu być.

Słowo festiwal kojarzy się z muzyką i to jest prawidłowe skojarzenie, bo ważną częścią spotkania są koncerty (w kolejne wieczory wystąpili „Fisheclectic”, „Albo i Nie”, a dziś wieczorem „Opolskie Warsztaty Uwielbienia”.

- Do południa wypełnia czas „strefa ducha” – dodaje ks. Łukasz. – Słuchamy konferencji osnutych wokół słów „Życie na bogato”. Tak przetłumaczyliśmy sobie słowa papieża Franciszka, który pisał do nas o nieskończonych bogactwach egzystencji. Ta część kończy się mszą św. w południe. Po południu odbywają się warsztaty z podejmowania decyzji wg Ignacego Loyoli, jak prowadzić życie duchowe z Pismem Świętym, z chrześcijańskiego designu, a w piątek odbyły się osobne warsztaty dla chłopaków i dla dziewczyn z pogranicza psychologii i duchowości. Sobotnie warsztaty były sportowo-taneczne.

Michał Jośko na Ławkę Festiwal przyjechał z Dobrodzienia. – Mam 18 lat – mówi. – Z duszpasterstwem młodzieży związałem się od Światowych Dni Młodzieży. Staram się być na wszystkich spotkaniach. Takie letnie spotkanie pod namiotami, blisko Pana Boga odbywa się pierwszy raz. Tu można rozwinąć skrzydła przez warsztaty i modlitwę oraz poznać mnóstwo nowych ciekawych osób i Pana Boga w nowy sposób.

OPOLSKIE INFO - 6.07.2018