Już podczas przygotowywania koncepcji remontu zauważono, że wylany w PRL-u asfalt nie pasuje do annogórskich zabytków i należy go zastąpić granitowym brukiem.
Do ułożenia nowej drogi wykorzystano w większości materiał, który znajdował się pod asfaltem.
Choć okolica wyraźnie wypiękniała, a przy okazji uporządkowano kwestię miejsc postojowych, to część mieszkańców Góry św. Anny nie jest zadowolonych z efektów. Powodem jest hałas wydobywający się spod kół przejeżdżających samochodów.
„Przejeżdżające z nadmierną prędkością auta zakłócają ciszę nocną i powodują zagrożenie w ruchu drogowym (...)” - czytamy w skardze, którą podpisali mieszkańcy.
Ludzie domagają się montażu progów zwalniających i fotoradaru. Pojawiły się nawet głowy o… przywróceniu asfaltu.
- Duża liczba zakrętów na Górze św. Anny uniemożliwia rozpędzenie auta. Z tego powodu nie ma potrzeby montowania progów zwalniających - przekonuje Józef Swaczyna, starosta strzelecki, któremu podlega droga. - Zresztą hamowanie przed takimi progami także generowałoby hałas.
Zdaniem Swaczyny pomysł przywrócenia asfaltu jest natomiast absurdalny. - Kostka rzeczywiście jest mniej praktyczna, ale ze względu na specyfikę Góry św. Anny jest w tym miejscu pożądana.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?