Przed rozpoczęciem bitwy wodnej, strażacy zaprezentowali działanie sikawki konnej sprzed 125 lat. To urządzenie trafiło do remizy w Suchej dokładnie w 1898 roku. Niedawno strażacy odrestaurowali sikawkę, a dzisiaj pokazali jej skuteczność.
Potem rozpoczęła się bitwa wodna. Wodę można było pobierać ze zbiornika ustawionego na środku boiska piłkarskiego. We wzajemnym polewaniu się, brali udział zarówno chłopcy, jak i dziewczęta. To zabawy przyłączyli się także organizatorzy z OSP Sucha.
- Chcieliśmy uczcić w ten sposób tradycję Śmigusa Dyngusa - mówi Damian Dobrowolski z OSP w Suchej. - Wszyscy bardzo dobrze się bawili.
Gdy woda w zbiorniku się skończyła, strażacy pomogli napełnić wiaderka przy pomocy węża strażackiego.
To była już czwarta bitwa wodna organizowana przez strażaków.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?