Mieszkańcy ułożyli na Boże Ciało kilometry kwietnych dywanów. Te wzory robią wrażenie

Tradycja układania kwietnych kobierców na wsiach pod Strzelcami Opolskimi ma swoje korzenie jeszcze w XIX wieku. Zaczęła się od strojenia ołtarzy stawianych na Boże Ciało. Z czasem ozdób przybywało i były one coraz bardziej imponujące.

Dziś mieszkańcy układają kwietne dywany na całej trasie procesji. Standardowo mają one szerokość pół metra, ale w przy ołtarzach zamieniają się w kilkumetrowe kobierce.

W Kluczu pierwsi mieszkańcy zaczęli przyozdabiać ulice wsi po godz. 4.00 nad ranem. Ale przygotowania do świętowania Bożego Ciała rozpoczęły się dzień wcześniej od zbierania kwiatów i paproci.

- W tym roku dominują chabry, maki i róże - wylicza Agnieszka Proksza, mieszkanka Klucza. - Nie ma za to akacji i charakterystycznych żółtych kwiatów, które zbieraliśmy na polach, bo te już przekwitły.

W układaniu kwiatowych dywanów uczestniczyły całe pokolenia.

6-letni Franek pomagał rodzicom pomimo ręki w gipsie: - Spadłem z huśtawki, ale mam jeszcze drugą rączkę - mówił w trakcie układania chabrów.

- A ja przyjechałam do Klucza, żeby pomóc dziadkom - zauważyła Oliwia z Januszkowic.

Tradycja układania kwiatowych dywanów w powiecie strzeleckim to nie tylko zwyczaj, ale i świadectwo głębokiej wiary oraz przywiązania do tradycyjnych wartości.

Dzięki staraniom mieszkańców tradycja została wpisana kilka lat temu na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

To sprawia, że w ostatnich latach dodatkowo zyskała jeszcze na popularności. Obecnie w procesjach Bożego Ciała uczestniczą nie tylko mieszkańcy, ale także turyści z różnych zakątków Polski, którzy przyjeżdżają, by podziwiać kwietne dzieła sztuki.

Nieodłącznym elementem tradycji stali się też dziennikarze, którzy co roku przygotowują relacje na Boże Ciało i pokazują kwietne dywany.

W czwartek mieszkańcom towarzyszyła ponadto wyjątkowo słoneczna pogoda.