Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święto Rodziny w Jemielnicy. 1 maja obchodzono doroczne

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Ks. bp Andrzej Czaja poświęcił nowe sztandary wspólnot bractwa.
Ks. bp Andrzej Czaja poświęcił nowe sztandary wspólnot bractwa. Józef Hajduk Jemielnica
Święto Rodziny w Jemielnicy. Pod przewodnictwem biskupa opolskiego uczestniczyli w nim przedstawiciele Bractwa Świętego Józefa z diecezji opolskiej.

Bp Andrzej Czaja przyjął do tego męskiego bractwa 44 nowych członków.

- Ksiądz biskup bardzo pragnął, by mimo pandemii - zachowując reżim sanitarny - modlić się za rodziny. Chcemy je św. Józefowi zawierzyć, zwłaszcza że przeżywamy Rok Rodziny ogłoszony przez papieża Franciszka - mówi rektor Bractwa Świętego Józefa, ks. Waldemar Musioł. - Przyjęliśmy dziś do bractwa - na koniec mszy św. w kaplicy św. Józefa - po raz pierwszy od ponad roku, 44 kandydatów z 20 parafii. Jest w tym gronie czterech księży, sześciu kleryków i świeccy m.in. z parafii w Nysie, w Kietrzu, w Łączniku i ze Starych Budkowic. Z powodu pandemii nie wszyscy byli dzisiaj obecni. Łącznie Bractwo Świętego Józefa liczy od soboty 893 członków.

Nowymi członkami wspólnoty zostali m.in. ks. Damian Cebula, proboszcz parafii w Łączniku oraz dziewięciu mężczyzn z jego parafii. Jednym z nich był pan Henryk Kołek, elektronik, członek rady parafialnej w Łączniku.

- Moja decyzja dojrzewała jakiś czas - mówi ks. Cebula. - Kiedy ks. biskup 9 lat temu reaktywował Bractwo Świętego Józefa, pracowałem w parafii Radoszowy. Tam zachęciłem trzech mężczyzn i przyjeżdżałem z nimi do sanktuarium w Jemielnicy jako opiekun. Od pięciu lat jestem w Łączniku i w ostatnich latach udało mi się zaprosić do uczestnictwa 9 osób. Dołączyłem do nich. Święty Józef jest wzorem i patronem nie tylko dla mężów i ojców jako opiekun Pana Jezusa i oblubieniec Matki Bożej. Dla nas kapłanów także. Jako stróż i patron Kościoła. Bractwo jest polem do naszej męskiej chrześcijańskiej formacji.

- W czasach, gdy wiele autorytetów jest niszczonych, a niektóre upadają na własne życzenie, człowiek szuka wzoru do naśladowania - przyznaje Henryk Kołek. - Ja go znalazłem właśnie w św. Józefie. Jest wzorem opiekuna rodziny, ale i wzorem spokoju. W naszych czasach spokój jest bardzo potrzebny. Trzeba św. Józefa naśladować, żeby na świecie było lepiej. W modlitwie za jego wstawiennictwem będę szukał siły.

- Mamy powód do radości - mówi Józef Swaczyna, prepozyt bractwa i starosta strzelecki. - Tak wielu osób jednorazowo dawno nie przyjęliśmy. Serce się cieszy. Ze św. Józefem chcemy pogłębiać wiarę. Zwracamy się do tego wielkiego, choć milczącego świętego. Jesteśmy wspólnotą modlitwy. Spotykamy się na mszach św., a środa jest we wszystkich wspólnotach diecezji dniem szczególnej czci do św. Józefa. Mamy nadzieję, że jesienią - w październiku - uda się tu w Jemielnicy spotkać i świętować Rok św. Józefa, może nawet z jakąś namiastką festynu, który dziś odbyć się nie mógł.

Mszy św. w jemielnickim sanktuarium w intencji wszystkich rodzin w diecezji przewodniczył bp Andrzej Czaja, a koncelebrowali opolscy biskupi pomocniczy Rudolf Pierskała i Paweł Stobrawa oraz obecni kapłani. Ordynariusz opolski zachęcił także do gorącej modlitwy w intencji wszystkich ofiar pandemii i ich bliskich oraz pracowników służby zdrowia, którzy się nimi opiekują.

W kazaniu bp Andrzej Czaja zwrócił uwagę na zadania, które w Roku Rodziny każe nam podjąć papież Franciszek.

- Czas pandemii ujawnił Kościołowi na nowo znaczenie rodziny - mówił. - Pandemia nam przypomniała, że rodzina chrześcijańska jest Kościołem domowym. Tę kościelność rodziny powinniśmy odbudowywać. Z bólem doświadczamy, jak młodsze pokolenie lekceważy sakrament małżeństwa, jakby był tylko ciężarem i nic nie dawał. To też jest zadanie: pokazywać, że sakrament małżeństwa jest wielkim darem, który ma moc, przekształcania ludzkiej miłości, bo ten sakrament zanurza ludzką miłość w miłości Boga.

- Papież przypomniał nam także o wychowawczej wartości rodziny - dodał ks. biskup. - Dziś przeżywamy wielki kryzys tego wychowania. Odczuwalny tym dotkliwiej, że najczęściej szkoła zwalnia się z obowiązku wychowania, koncentrując się na edukacji. Kościół zaś ma coraz bardziej utrudniony dostęp do dzieci, do młodzieży. Sama katecheza szkolna nie zapewnia ukształtowania w wierze. W sytuacji wypychania Kościoła rodzina tym bardziej powinna swoją funkcję wychowawczą pełnić. Kto ma wychowywać dzieci jak nie ojciec i matka. Najlepiej we współpracy z dziadkami. Jakie to jest bogactwo. Chciejmy w tej intencji się modlić. Niech dobre wychowanie dzieci w rodzinach będzie pierwszą intencją w czasie nabożeństw majowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Święto Rodziny w Jemielnicy. 1 maja obchodzono doroczne - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na strzelceopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto