Trąba powietrzna uformowała się w rejonie przysiółka Kopanina i Zimna Wódka w powiecie strzeleckim. Najpierw żywioł powalił miejscowy las łamiąc drzewa jak zapałki, a potem przeciął autostradę A4 przewracając samochody.
Następnie trąba przeszła przez Sieroniowice, Balcarzowice i Błotnicę Strzelecką niszcząc wszystko co stanęło jej na drodze - znaki, latarnie, garaże, a nawet całe domy. To tam straty były największe.
Pas, którym szło tornado miał rozpiętość aż pół kilometra, a prędkość wiatru oszacowano na ponad 350 kilometrów na godzinę. Strażacy, policjanci i pracownicy pogotowia, których wezwali mieszkańcy zaraz po kataklizmie, zastali na miejscu wstrząsający widok - obok zburzonych domów i na ulicach leżało mnóstwo ubrań, szkła, a nawet sprzęty AGD, które wiatr wyrwał z budynków. Obok nich przechodzili załamani mieszkańcy, którzy nie wiedzieli co ratować w pierwszej kolejności.
- Gdy po raz pierwszy przyjechałem na miejsce zdarzenia, zacząłem się zastanawiać od czego w ogóle można zacząć odbudowę - wspomina Tadeusz Kauch, burmistrz Ujazdu. - Skala zniszczeń była niewyobrażalna, a ludzie którzy stracili dach nad głową z dnia na dzień zostali praktycznie bezdomnymi. Straty sięgnęły dziesiątek milionów złotych.
Wtedy ruszyła także jedna z największych akcji pomocowych. Samorządowcy zorganizowali dla ludzi kontenery mieszkalne, a ówczesny rząd uruchomił pomoc finansową i ustalił specjalne zasady, na których ludzie mogli odbudować domy bez zbędnych formalności - musieli jednak budować po obrysie starych budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?