Usunięcie radnego Marka Zarębskiego z klubu radnych Ziemi Strzeleckiej to pokłosie burzliwej dyskusji i głosowania na ostatniej sesji w sprawie łączenia małych wiejskich szkół w Rozmierce i Suchej pod Strzelcami Opolskimi. W tych podstawówkach uczy się odpowiednio 79 (w Rozmierce) i 54 (w Suchej) uczniów.
Burmistrz Tadeusz Goc przekonuje, że szkoły powinny działać pod wspólnym szyldem placówki w Suchej, co przyniosłoby od 1 mln do 1,5 miliona złotych oszczędności rocznie (ponieważ będzie jeden dyrektor i mniej nauczycieli).
Temu pomysłowi stanowczo sprzeciwiają się jednak mieszkańcy Rozmierki, ponieważ w ramach reformy ich szkoła utraci samodzielność (zostanie formalnie zlikwidowana), a dzieci będą musiały dojeżdżać do sąsiedniej miejscowości.
Sprawa reformy gminnych szkół była dyskutowana na dwóch sesjach w strzeleckim ratuszu.
Radny Marek Zarębski, który jeszcze do niedawna był częścią współpracującego z burmistrzem klubu radnych Ziemi Strzeleckiej, skrytykował pomysł i zaproponował wstrzymanie reformy do przyszłego roku w celu wypracowania kompromisu. Podważył także sens innych inwestycji.
- Nie dzieje się dobrze w gminie i pod względem finansowym, i pod względem inwestycji - mówił marek Zarębski już po sesji. - Sam zgłaszałem, że remont placu Żeromskiego pozostawia wiele do życzenia. Nie podoba mi się też to, że gmina buduje na basenie saunarium za 450 tysięcy złotych w sytuacji, w której brakuje pieniędzy na oświatę.
W trakcie obrad Marek Zarębski podkreślał, że będzie głosował przeciwko reformie, którą popiera klub Ziemi Strzeleckiej, bo „jego nie da się niczym przekupić”. Część radnych odebrała te słowa jako pośredni zarzut, że popierają pomysł dlatego, że mają nieczyste intencje.
- Słowa radnego Zarębskiego były absolutnie nie na miejscu - odpowiada Gabriela Puzik, przewodnicząca klubu Ziemi Strzeleckiej. - Radny współpracował z nami przez wiele lat i doskonale wie, że w naszym klubie głosujemy tak, jak każdemu podpowiada sumienie. Mógł zagłosować inaczej i nikt by nie miał o to pretensji. Ale takich insynuacji, jakie padły na sesji, nie jesteśmy w stanie zaakceptować.
W efekcie sporu klub Ziemi Strzeleckiej zwołał szybkie posiedzenie i wykluczył Marka Zarębskiego ze swoich szeregów.
- To był sąd kapturowy. Nawet nie wiadomo, kto był autorem wniosku o odwołanie - komentuje Marek Zarębski. - Spodziewam się, że wkrótce będę wyrzucony także z Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, której przewodziłem.
Co ciekawe, wykluczenie radnego z klubu zmienia matematycznie układ sił w radzie miejskiej w Strzelcach Opolskich, liczącej 21 radnych. Do tej pory klub Ziemi Strzeleckiej, który współpracował z burmistrzem Tadeuszem Gocem, dysponował 11 głosami, czyli miał minimalną większość. Teraz jednego głosu będzie brakować.
- Jestem spokojny o funkcjonowanie rady - mówi burmistrz Tadeusz Goc. - Nigdy nie musieliśmy liczyć głosów ani wprowadzać dyscypliny klubowej, bo radni głosują według własnego uznania. Wielokrotnie zdarzało się, że nasze pomysły popierali radni innych ugrupowań. Tu się nie uprawia polityki.
Pod tym względem rzeczywiście w Strzelcach Opolskich nie było wyraźnych podziałów partyjnych. Przykładowo: w ostatnim głosowaniu w sprawie szkół, za reformą było część radnych m.in. Mniejszości Niemieckiej i SLD. Z kolei w innych przypadkach zdarza się, że samorządowcy wstrzymują się od głosu, gdy sprawa dotyczy np. miejscowości z której się wywodzą, a podjęcie decyzji skłóciłoby radnego z mieszkańcami.
Lokalizacja Publicznej Szkoły Podstawowej w Rozmierce:
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
