Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

800-lecie Zalesia Śląskiego. Nie chcieli być gorsi od dużych miast i zorganizowali jubileusz 800-lecia wsi

Wiesław Kaczmar
Mieszkańcy Zalesia Śląskiego nie chcieli być gorsi od dużych miast i zorganizowali jubileusz 800-lecia wsi.
Mieszkańcy Zalesia Śląskiego nie chcieli być gorsi od dużych miast i zorganizowali jubileusz 800-lecia wsi. Błażej Duk
Zalesianie hucznie świętowali jubileusz 800-lecia istnienia swojej wsi. Sami przygotowali najważniejsze punkty programu uroczystości. Zabawa w Zalesiu Śląskim trwała trzy dni.

Niewielkie Zalesie Śląskie w gminie Leśnica pozazdrościło większym od siebie miejscowościom i postanowiło uczcić jubileusz 800-lecia istnienia miejscowości. Wszyscy mieszkańcy tej podstrzeleckiej wsi włączyli się w organizację obchodów jubileuszu. Jak podkreślali, taka okazja zdarza się raz na 800 lat.

Termin obchodów jubileuszu, tuż po święcie Bożego Ciała, wybrali nieprzypadkowo. Z racji ponad stuletniej tradycji układania kwietnych dywanów przed świąteczną procesją, od roku ten zwyczaj wpisany jest na światową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Patrząc z tej perspektywy mieszkańcy Zalesia mieli dwa powody do wyjątkowego świętowania w tym roku.

800-lecie Zalesia Śląskiego. Taki jubileusz to nie mógł być zwykły wiejski festyn

Skąd wziął się pomysł obchodów jubileuszu?

– Kiedy wybierano mnie na drugą kadencję sołtysa Zalesia, ktoś zauważył, że czeka mnie duże wyzwanie, bo w tej kadencji przypada właśnie rocznica 800-lecia wsi – wspomina Krzysztof Piechota, sołtys wsi. – Wtedy była to tylko drobna uwaga, ale temat utkwił w pamięci mojej i członków rady sołeckiej. My nie mamy, tak jak duże miasta, referatów promocji czy wydziałów organizacyjnych, jak coś chcemy zrobić to robimy to sami. Zaczęliśmy zastanawiać się na tym, jak przygotować się do takich obchodów. Pewne było jedno: to nie mógł być kolejny wiejski festyn. Oczywiście wiedzieliśmy, że „fajeru” nie może zabraknąć, ale taka uroczystość wymagała odpowiedniej oprawy i w tym kierunku zaczęliśmy działać – opowiada sołtys Piechota.

Sołtys z radą sołecką i innymi organizacjami działającymi w Zalesiu zaczęli organizować jubileusz prawie trzy lata temu. Od pierwszych spotkań w tej sprawie powoli wyłaniał się coraz bardziej konkretny plan jubileuszu.

- Tak jak powiedział sołtys, to nie mógł być kolejny festyn na boisku, szukaliśmy takich pomysłów, żeby po tym jubileuszu pozostał jakiś konkretny ślad, przekaz dla następnych pokoleń – wspomina Andrzej Wróbel, członek rady sołeckiej. – Szybko pojawiły się trzy konkrety: opracowanie i wydanie książki o historii Zalesia, ufundowanie i postawienie tablicy pamiątkowej w centrum wsi oraz – co pojawiło się dość znienacka – pomysł na nadanie nazwy rondu w ciągu drogi wojewódzkiej, która przebiega przez wieś. Ponieważ znam dobrze Piotra Smykałę, lokalnego historyka i autora monografii wielu miejscowości w okolicach Strzelec Opolskich, zaprosiłem go do współpracy. Efektem prawie trzyletnich przygotowań jest wydanie monografii: „Zalesie Śląskie. Osiem wieków historii”. Wdzięczni jesteśmy burmistrzowie Leśnicy, Łukaszowi Jastrzembskiemu, że zgodził się sfinansować wydanie tej książki. Zresztą to Piotr Smykała, z racji swoich poszukiwań historycznych potwierdził fakt istnienia dokumentu sprzed ośmiu wieków, w którym po raz pierwszy wzmiankowane jest Zalesie – mówi Andrzej Wróbel.

800 lat temu Zalesie Śląskie już istniało

Ten dokument to akt wydany w 1223 roku przez księcia opolskiego Kazimierza na prośbę biskupa wrocławskiego Wawrzyńca, w którym książę przyznawał klasztorowi w Rybniku dziesięcinę z kilku miejscowości w jego księstwie, wśród nich znajduje się właśnie Zalesie.

- Patrząc na wspomniany dokument to obecny jubileusz dotyczy nie tyle istnienia ile potwierdzenia istnienia – mówi Piotr Smykała, autor monografii. – Zalesie musiało istnieć wcześniej, skoro w czasach księcia Kazimierza Opolskiego jest wzmiankowane jako wieś z obowiązkiem płacenia dziesięciny. Warto wyjaśnić, że ten obowiązek wziął się stąd, że we wsi nie było wówczas kościoła, który został wybudowany znacznie później. A sama książka jest o historii wsi, ale przede wszystkim o ludziach, którzy mieszkają i mieszkali tutaj na przestrzeni udokumentowanych dziejów. Jak ciekawostkę mogę powiedzieć, że pierwotnie monografia miała mieć około 300 stron, ale po tym, jak mieszkańcy zaczęli udostępniać mi swoje archiwa, objętość monografii rozrosłą się dwukrotnie – opowiada Piotr Smykała.

Mieszkańcy początkowo niezbyt chętnie odnosili się do udostępniania swoich archiwalnych dokumentów czy zdjęć, jednak z upływem czasu rosło wśród nich przekonanie, że organizacja obchodów i pisanie monografii wsi jest ważne dla zachowania pamięci o ludziach i wydarzeniach, które tę społeczność tworzyły przez wieki. Przy okazji wertowania domowych archiwów trafiały się niespodziewane i cenne znaleziska.

Mnóstwo emocji przy przeglądaniu prywatnych archiwów w Zalesiu Śląskim

- Jedna z naszych seniorek długo zastanawiała się nad tym co może nam udostępnić do książki i z pewnym wahaniem przeczytała pewien list – opowiada Błażej Duk, mieszkaniec Zalesia, archiwista, fotograf i administrator strony internetowej – To był jej list, który jako mała dziewczynka napisała do swojego ojca wywiezionego przez Sowietów na roboty w okolice Krzywego Rogu w obecnej Ukrainie. To był niezwykły list, pełen emocji i uczuć małej, tęskniącej za ojcem dziewczynki, ale znalazło się w nim mnóstwo aktualnych wówczas informacji dotyczących wsi. Sześciolatka pisała tacie o tym, kto jest sołtysem, kto jest proboszczem, co wydarzyło się pod jego nieobecność: że został otwarty kościół, kto jest organistą. Pisała też ojcu o tym, że do Zalesia wrócił jeden z wywiezionych sąsiadów i dziękowała tacie za cukierki, które przesłał jej przez tego człowieka. Ta pani nigdy nie zobaczyła swojego ojca, on zmarł w niewoli na Wschodzie, niemniej ładunek emocjonalny i informacyjny zawarty w tym liście wart był wykorzystania przy pisaniu książki przez Piotra Smykałę – mówi Błażej Duk.

Otwarcie archiwów domowych, w niejednym przypadku niedostępnych dla osób postronnych, jest jednym z największych sukcesów obchodzonego jubileusz. Mieszkańcy mogli w ten sposób dołożyć swoją cegiełkę do święta miejscowości i jednocześnie podkreślić wkład wszystkich rodzin zamieszkujących wieś i okolice w budowanie społeczności Zalesia.

Jeden z zalesiańskich rodów ma drzewo genealogiczne sięgające XV wieku.

- Zalesie to przede wszystkim ludzie, to rodziny, które przez lata budowały siłę tej miejscowości – mówi Andrzej Wróbel, członek rady sołeckiej. – Ja mieszkam tutaj od dziesięciu lat i miałem okazję poznać tych ludzi i historię Zalesia pisaną przez pryzmat dziejów ich rodzin. Zalesie Śląskie to historie pewnej liczby rodów, które tutaj mieszkają od lat, niektóre od wieków, mieszały się między sobą i tworzyły zwartą społeczność. To historie między innymi Cedzichów, Tiszbierków, Majnuszów, Pateroków, Madalerów, które to rodziny tutaj osiadły w pewnym momencie i do dzisiaj tutaj mieszkają. Majnusze według przekazów rodzinnych pochodzą ze Skandynawii, Madalerowie z Czech, a gdzieś przed wiekami znaleźli miejsce na dom pod Górą Świętej Anny. Rodzina Cedzichów na przykład ma udokumentowane drzewo genealogiczne od XV wieku, od swojego zalesiańskiego praprzodka, Kacpra Cedzicha, który osiadł tutaj w 1460 roku. To pokazuje jaki potencjał może być ukryty w domowych archiwach, a który był przydatny przy pisaniu historii wsi – wyjaśnia Andrzej Wróbel.

Pozostanie ślad i poczucie wspólnoty

Monografia Zalesia Śląskiego bez wątpienia będzie znakomitym świadectwem tego, że mieszkańcy wsi podjęli się trudu godnego uhonorowania jubileuszu 800-lecia swoje miejscowości. Podobnym akcentem będzie też pamiątkowa tablica ustawiona w centrum Zalesia oraz rondo w ciągu drogi wojewódzkiej przebiegającej przez miejscowość, któremu nadano nazwę 800-lecia Zalesia. Zdaniem wielu osób zaangażowanych w organizację obchodów, wartością dodaną przygotowań do uroczystości będzie niezwykłe zbliżenie mieszkańców, którzy zrozumieli, że wzorem przodków warto działać razem dla dobra całej społeczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 800-lecie Zalesia Śląskiego. Nie chcieli być gorsi od dużych miast i zorganizowali jubileusz 800-lecia wsi - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na strzelceopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto