We wtorek 28 maja z funkcjonariuszami Komisariatu Policji w Zawadzkiem skontaktowała się pracownica jednego z banków, znajdujących się w powiecie strzeleckim. Kobieta powiadomiła mundurowych, że aktualnie obsługuje seniorkę, która najprawdopodobniej chce swoje oszczędności przekazać oszustom.
- Nerwowe zachowanie starszej kobiety oraz znaczna kwota, jaką chciała wypłacić 70-latka, wzbudziły podejrzenia kasjerki - mówi podkomisarz Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak ustaliła pracownica banku, do 70-latki na numer stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Rozmówca poinformował seniorkę, że trwa akcja policyjna, której celem jest zdemaskowanie pracowników banku współpracujących z przestępcami.
Fałszywy policjant przekonał mieszkankę powiatu strzeleckiego, że jej oszczędności w kwocie 30 tysięcy złotych są zagrożone, a jedyną szansą na ich uratowanie jest ich szybka wypłata z konta i przekazanie policji.
Pracownica banku, po powiadomieniu policji, przeciągała rozmowę ze swoją klientką, aż do momentu pojawienia się kryminalnych z Zawadzkiego. Ci natychmiast wytłumaczyli seniorce, że próbowano ją oszukać.
Śledczy z Zawadzkiego przygotowali też zasadzkę i jeszcze tego samego dnia zatrzymali trzy osoby, które miały być związane z próbą oszustwa seniorki metodą „na policjanta”.
- Zatrzymani mężczyźni to 14-, 18- i 20-latek. Wszyscy to mieszkańcy Łodzi - mówi podkomisarz Świątczak.
Najmłodszy, po wykonanych czynnościach, został przekazany pod opiekę matki, a jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny. Natomiast 18- i 20-latek zostali osadzeni w policyjnych aresztach. Śledczy z Zawadzkiego przedstawili im zarzuty usiłowania oszustwa. Grozi im kara do 8 lat więzienia.
- Dodatkowo zatrzymany 20-latek był poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności na okres 4 lat. Na swoim koncie miał liczne pobicia i rozboje. Mężczyzna trafił już do aresztu - informuje Dariusz Świątczak.
Opolscy policjanci kolejny raz apelują o ostrożność.
- Pamiętajmy, że policjanci nigdy do nikogo nie dzwonią, aby poinformować o prowadzonej akcji. Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy. W sytuacji, gdy ktoś się z nami kontaktuje i podaje za policjanta, prosząc o wypłatę gotówki, należy natychmiast zachować czujność i powiadomić najbliższą jednostkę policji - kończy Dariusz Świątczak.
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?